Witam, dziś przed Wami następna ręcznie malowana koszulka. Już od jakiegoś czasu chciałem ją dla siebie zrobić. Ten czerwony gość jest chyba znany już wszystkim, ale przypomnę że to Piekielny Chłopiec komiksów Mike'a Mignoli. Dzieło Mike'a wyniosło jakość komiksu na wyżyny. Jego podejście do tematu jest niestamowite, a klimat zaczerpnięty rodem z książek Edgar'a Allan'a Poe - poprostu straszy. Z tego co wiem Mignola na początku nie bardzo czuł się w roli scenarzysty, dlatego poprosił starego wyjadacza John'a Byrne'a(ponoć ma wrócić do rysowania z trwającej juz 10 lat emerytury:) o pomoc przy pierwszym albumie( Hellboy: Nasienie zniszczenia). Potem było lepiej z albumu na album. Mnie osobiście najbardziej podobają się cztery strony(początek rozdziału drugiego- scena z przemianą Hrabiego Giriescu w orała i atak hellboy'a) z wydania polskiego Hellboy: Obudzić Diabła - poprostru cudeńko. Ta akcja to kadrowanie , ten klimat. Moim zdaniem to jedno z najlepiej narysowanych trzech plansz komiksowych ever!
Szkoda tylko, że filmy o Hellboy'u nie były utrzymane w klimacie komiksu. Tutaj mam wielki żal do reżysera Gillermo del Toro, że taki Labirynt Fauna umiał nakręcić, a z Hellboy'a zrobił karykaturę(ale to tylko moja opinia).
Ok, czas na koszulkę.
Dobrze czytało mi się Hellboy'a przy sountrack'ack z filmów Hook i Star Trek: Warth of Khan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz